Konstanty Ildefons Gałczyński
Pieśń X
Wybaczcie mi, ludzie, jeśli
w tych pieśniach dałem tak mało,
że nie takie niosę pieśni,
jakie by nieść należało;
że tyle tu tych piękności,
ptaków, różnych pobrzękadeł,
złocistości, srebrzystości,
księżyców , Bachów i świateł.
Cóż, kocham światło. Promieniem,
jak umiem, wiersze obdzielam.
O, gdybym mógł, to bym zmienił
cały świat w jeden kandelabr.
Myślę, że po to są wiersze,
ich ruch ku sercu człowieka,
by szerzej szła, coraz szerzej
przez kontynenty jutrzenka,
światłami po wszystkich placach,
światłami w każdej ulicy,
tac Eos różanopalca
z dumną twarzą robotnicy.
Jesteśmy w pół drogi. Droga
pędzi bez wytchnienia.
Chciałbym i mój ślad na drogach
ocalić od zapomnienia.
1953