Ludmiła Marjańska
Słońce-gorąca
gwiazda
Wędrujący pod górę w upalne południe
obarczeni pękatym
brzemieniem plecaków
zachwyceni spragnieni
za każdym skrętem ścieżki widzący schronisko
gaszą wodą źródlaną obrazy pragnienia
Wędrujący pod górę kamienistym żlebem
stawiają lekko wąsko obolałe palce
drobny kamyk z szelestem obsunął się niżej
język zastygł w bezruchu spieczony jak trawa
cisza
żadnego źródła na tej wysokości
słońce gorąca
gwiazda nieruchoma tarcza
do której mierzą kroki
w schronisku jest chłodno
pachną drewniane ściany utykane słomą
zachwyceni
spragnieni
wędrujący w górę
zakręt długi próg skalny
prostopadła ściana
o tysiąc metrów niżej żółty dach schroniska
odbija tęcze słońca
staw źrenica nieba
o tysiąc metrów niżej
nie ugaszą pragnienia
wędrujący w górę
obarczeni pękatym brzmieniem plecaków