niedziela, 5 stycznia 2025

Z ciemnych ścieżek Jarosław Iwaszkiewicz

 Jarosław Iwaszkiewicz

Z ciemnych ścieżek

/fragmenty/

Nad domem błękit jak baldachim,

Taki jaskrawy i głęboki,

Pod białych brzózek arkadami

Fruwają wyfraczone sroki.


Błądzimy obcy i dalecy,

Każdy każdemu nieznajomy,

Jak porzucone w zimnem niczem

Samotne gwiazdy i atomy.


Kawki wiosenne gniazda ścielą,

I czarnym skrzydłem błękit kryślą.

Córki czytają mądre książki,

Co one sobie o mnie myślą?


Czy wiedzą, jakie księżycowe

Pejzaże we mnie samotnieją?

Czy wiedzą, jak się żalem szarpię

Pomiędzy śmiercią a nadzieją?


Czy widzą czarne moje głębie

W kamiennych całe śpiące złomach,

Kiedy czytają w jasnym słońcu

Książki o gwiazdach i atomach?


           ***

Jeśli cię życie z wszystkich stron zalewa

I nie wiesz nawet, jaki akord wziąć,

Spojrzyj na  konar lipowego drzewa,

O liść lipowy umiejętnie trąć.


Uderz o drzewo mądrze, jak potrzeba

Zabrzmi cykada, zahuczy jak chrząszcz,

Od dołu zieleń do samego nieba,

Zielony złotem przetykany gąszcz.


Jeżeli drzewo taką zabrzmi pieśnią

Od podniesienia twoich wątłych rąk,

Jakież się tobie sny nie ucieleśnią

Gdy rzucisz mosty samotniczych mąk?


Wsparty na tęczy , co łączy świat z chmurą,

Schyliwszy głowę nad głębiami wód,

Zwiążesz rdzeń ziemi z niebieską wichurą,

Zadumę gwiazdy i kaskadę nut.


A kiedy spojrzysz na ziemię strwożoną

I ujrzysz szary o świtaniu świat

I na nim blasku łunę zamrożoną:

To nie ślad walki , to twej pieśni ślad.


Ręce się wznoszą ku  tobie nieznane

Z gęstwy nieznanych ukochanych głów,

I brat, co krwawą ukazuje ranę

Zbudzony rytmem twych minionych słów.

      /Ciemne ścieżki 1957/