XV
W powietrzu zapach czuć piosenki,
Świat cały w przejrzystości tkwi,
Jaskółki niby nut ósemki
Wołają swe hiszpańskie "i".
Obłoki boją się i cieszą,
I wszystkie kołem lecą w dal,
A słońce girlandami wiesza
Na drzewach wczesnej wiosny żal.
O zmroku fiolet z nieba spływ,
Powraca z wolna szklisty chłód,
Noc schodzi czarna i szczęśliwa
Na powzbierane lustra wód.
Chrząszcze jak wiersze w wietrze brzęczą
Gęstą basetlą wierzbnych scherz -
I wznosi się wonności tęcza
Nad wodę, wiosnę , noc i śmierć.