Czesław Miłosz
„Ojciec
w bibliotece”
|
Wysokie
czoło, a nad nim zwichrzone.
|
Włosy, na
które słońce z okna pada.
|
I ojciec
jasną ma z puchu koronę,
|
Gdy wielką
księgę przed sobą rozkłada.
|
Szata
wzorzysta jak na czarodzieju,
|
Zaklęcia
głosem przyciszonym mruczy.
|
Jakie są
dziwy, co w księdze się dzieją,
|
Dowie się,
kogo Bóg czarów
nauczy.
|