2 kwietnia odszedł od nas do domu Ojca Jan Paweł II Wielki Polak Papież. To już cztery lata. PAMIĘTAJMY!!!
Testament z dnia 6.III.1979.
W Imię Trójcy Przenajświętszej. Amen.
W Imię Trójcy Przenajświętszej. Amen.
"Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie" (por. Mt 24,
42) – te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi
wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby
wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do
tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również
i tę chwilę oddają w ręce Matki mojego Mistrza: totus Tuus.W tych
samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi
związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade
wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość. Wszystkim
dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę,
aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i
niegodności.
W czasie rekolekcji przeczytałem raz jeszcze testament Ojca Świętego Pawła VI. Lektura ta skłoniła mnie do napisania niniejszego testamentu.
Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić. Proszę, ażeby nad tymi sprawami czuwał Ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc. Wszystkie zaś inne podziękowania zostawiam w sercu przed Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazić.
Co do pogrzebu, powtarzam te same dyspozycje, jakie wydał Ojciec Święty Paweł VI. (dodatek na marginesie: Grób w ziemi, bez sarkofagu. 13.III.1992). O miejscu niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy.
"Apud Dominum Misericordia et copiosa apud Eum redemptio"
Jan Paweł pp. II
Rzym, 6.III.1979
Po śmierci proszę o Msze Święte i modlitwy.W czasie rekolekcji przeczytałem raz jeszcze testament Ojca Świętego Pawła VI. Lektura ta skłoniła mnie do napisania niniejszego testamentu.
Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić. Proszę, ażeby nad tymi sprawami czuwał Ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc. Wszystkie zaś inne podziękowania zostawiam w sercu przed Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazić.
Co do pogrzebu, powtarzam te same dyspozycje, jakie wydał Ojciec Święty Paweł VI. (dodatek na marginesie: Grób w ziemi, bez sarkofagu. 13.III.1992). O miejscu niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy.
"Apud Dominum Misericordia et copiosa apud Eum redemptio"
Jan Paweł pp. II
Rzym, 6.III.1979
Papieskie anegdoty
Niedługo po tym, jak Jan Paweł II został papieżem, zatroskany o zdrowie przyjaciela, biskupa Andrzeja Deskura, osobiście zatelefonował do szwajcarskiej kliniki, w której leczył się Deskur. Gdy telefonistka w szpitalu w Zurychu usłyszała w słuchawce: "Jestem papieżem, dzwonię z Watykanu", odpowiedziała:
- Taaak? A ja jestem cesarzową Chin!
Podczas wszystkich pielgrzymek przebył ponad 1,6 miliona kilometrów, co odpowiada 40-krotnemu okrążeniu Ziemi wokół równika i czterokrotnej odległości między Ziemią, a Księżycem.